Śledź obok szprota i dorsza jest najczęściej poławianym gatunkiem ryb na Bałtyku. Jednak nie bez powodu określany jest mianem „króla Bałtyku” czy też „srebra Bałtyku”. Posiada niesamowite właściwości odżywcze i smakowe, ale o tym napiszemy w osobnym artykule. Ponadto poławianie śledzia wymaga nie lada uwagi i rozsądku ze strony szyprów. Optymalne warunki bytowania śledzi to dobrze natleniona woda, dlatego na połowy śledziowe rybacy wyruszają jeszcze na sztormie, aby zaraz po jego ustąpieniu zarzucić sieci w dobrze natlenioną wodę (śledzie wtedy grupują się w potężne ławice). Dodatkowym utrudnieniem w poławianiu tego gatunku jest prędkość z jaką porusza się w wodzie (30knot), natomiast kuter z siecią w wodzie osiąga prędkość 3,5knot. Śledź lubi przebywać w zakamarkach między kamieniami, co znacznie utrudnia jego eksplorację i niesie ryzyko uszkodzenia lub nawet zagubienia sprzętu połowowego. Jednym słowem połowy śledzia są bardziej wymagającą i przez to w pewnym sensie elitarną częścią rybołówstwa bałtyckiego.